Każdy z jednej strony wie, że nauka jest ważną częścią rozwoju, że z jej pomocą można pomóc sobie zdobyć awans albo zmienić swoje życie na lepsze. Jednak z drugiej wszyscy cieszą się, kiedy odbierają dyplom szkoły średniej, dostają pozytywne wyniki matury albo w końcu kończą na dobre studia. Większość z nich nigdy nie wraca już do nauki znanej z czasów swojej formalnej edukacji. Dlaczego nauka jest przez byłych uczniów tak niechętnie odbierana?
Szkoła bardzo szybko określa, czego oczekuje od ucznia i zdecydowanie nie jest to jego komfort i dostarczenie dokładnie takiej dawki wiedzy, jakiej indywidualnie potrzebuje. Przez to, że szkolnictwo ma pod opieką dziesiątki tysięcy dzieci w każdym wieku, a do tego również garstkę dorosłych, musi maksymalnie uprościć sposób podchodzenia do jednostki. Przez to w czasie uczęszczania do szkoły podstawowej i średniej każda osoba uczy się tego samego, bez podziału na zainteresowania czy plany na przyszłość. Dzięki temu każdy dostaje równe szanse, ale wcale nie jest powiedziane, że taki system zawsze sprawdza się najlepiej.
Problem ze szkołą jest oczywisty, ale jednocześnie nie zapowiada się na to, że ktoś w najbliższej przyszłości postanowi go wyeliminować. Są to oczywiście oceny, które z jednej strony pozwalają uczniom dowiedzieć się, w jaki stopniu opanowali obowiązkowy materiał, z drugiej wprowadzają spójny system określania, kto może przejść na następny szczebel edukacji. Niestety sposób zdobywania ocen i podejście do nich osób dorosłych sprawia, że budzą one raczej niepokój i strach, niż powód do dumy. Przez nie zainteresowania i chęci do pracy powoli ustępują miejsca poczucie bezsilności i staraniom uzyskania statusu bezpiecznego ucznia.
Wszędzie tam, gdzie pojawia się jakikolwiek sposób oceniania, nie ma miejsca na spokojny i dostosowany do jednostki rozwój. Bardzo niewielki odsetek dzieci jest w stanie zainteresować się szczerze wiedzą przekazywaną na lekcji i przyswajać ją bez obaw, że w przypadku popełnienia błędu dostanie złą ocenę. To skrajnie niekorzystnie wpływa na młody umysł. Oczywiście jest to pewien sposób przygotowania dziecka na to, że przez całe dorosłe życie jego wyniki będą oceniane, często nawet bardziej surowo, ale nie temu ma służyć szkoła. W czasie uczęszczania do niej dziecko ma nauczyć się przyswajać wiedzę, a nie nabyć awersji do tego procesu.
Przy tym wszystkim trzeba pamiętać, że szkoła sama w sobie nie jest niczym złym. System bardzo często tworzą ludzie i czasami trafia się na nauczycieli pełnych pasji, zwracających uwagę na uczniów naprawdę chcących osiągnąć coś w dziedzinie związanej z zajęciami, jakie prowadzą. W tym samym czasie niestety szkoła jest głównym powodem, przez który ludzie rezygnują z nauki zaraz po ukończeniu formalnej ścieżki edukacji.