Każde pokolenie, które kończy szkołę albo już dłuższy czas do niej uczęszcza, regularnie skarży się na to samo: szkoła nie uczy ich niczego, co przyda się im w prawdziwym życiu. Po części jest to prawdą, ale żeby być sprawiedliwym, trzeba przyznać, że często wynika to z niechęci samych uczniów i niewykorzystanych szans, jakie daje im szkoła. Z tego okresu można wyciągnąć wiele cennej wiedzy, trzeba tylko wiedzieć, gdzie jej szukać.
Namów nauczyciela do wyjścia poza program
Są nauczyciele, którzy twardo będą trzymać się ustalonego przez odpowiednią ustawę programu, ale są też tacy, którzy chętnie poświęcą lekcję czy dwie, żeby nauczyć swoich uczniów tego, co naprawdę by ich zainteresowało. Postaraj się porozmawiać na ten temat z nauczycielem, który prowadzi w ciekawy sposób różne zajęcia i zagadnij go, czy nie mógłby powiedzieć wam o czymś innym, ma przykład o mitycznym płaceniu podatków albo innej ważnej dla waszego rocznika umiejętności. Zdziwisz się, jak wiele osób będzie do tego chętnych albo przynajmniej powie Ci, skąd czerpać na ten temat informacje.
Wyjdź z inicjatywą zajęć dodatkowych
Każda placówka może przygotować dla swoich uczniów zajęcia dodatkowe, jeśli tylko ma na to fundusze i odpowiednio dużą grupę chętnych. Popytaj swoich znajomych, czy nie byliby zainteresowani danym tematem. Może się okazać oczywiście, że szkoła nie chce albo nie ma możliwości, żeby je zorganizować, ale taki projekt równie dobrze można przekazać władzom miasta albo gminy i liczyć na ich wsparcie. Nie możesz oczekiwać, że szkoła albo inna instytucja nauczy Cię tego, na co liczysz, jeśli nikt nie wie do końca, co to jest. Wyjdź z inicjatywą i powiedz głośno, czego oczekują twoi rówieśnicy.
Zauważaj swoje problemy i je naprawiaj
Wielu uczniów nie wie, że szkoła daje im wszystkie niezbędne do nauczenia się nowych i przydatnych umiejętności narzędzia. Zamiast narzekać, że niczego się nie uczysz, zastanów się, z czym praktycznym masz problem. Jeśli nie wiesz, jak rozwiązywać konflikty, przestań uciekać od nich w środowisku szkolnym i zacznij stawiać na swoim, nawet jeśli boisz się nauczyciela. W rzeczywistości szkoła wytwarza dla Ciebie setki okazji na ćwiczenie twoich umiejętności miękkich, tylko Ty nie chcesz albo boisz się ich wykorzystać. Zacznij zwracać na nie uwagę i je wykorzystywać, inaczej naprawdę niczego się nie nauczysz.